Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 22 listopada 2011

MN77 premier wygłosił ekspozę, co z euroeksodusem?


                                                               Gdynia, 21 listopada 2011


premier wygłosił ekspozę, co z euroeksodusem?

MN 77
Rada  Języka  Polskiego
Wydział  I  PAN

Istnieje wiele polskich wyrazów zaczerpniętych z języka francuskiego, jednak tak przyjaźnie spolszczonych, że większości z nas jawią się one już jako ustabilizowane słowa należące do polskiego słownika. W języku francuskim mają zakończenie –e, ale w naszym języku uzyskały –a i są rodzaju żeńskiego.
Oto wybrane słowa o omawianych zakończeniach: aloza – alose, apoteoza – apothéose, celuloza – cellulose, diagnoza – diagnose, doza – dose, glukoza - glucose, gnoza – gnose, hipnoza – hypnose, ksyloza – xylose, laktoza – lactose, maltoza – maltose, mejoza – méiose, mitoza – mitose, narkoza – narcose, nekroza – nécrose, osmoza – osmose, proza – prose, skleroza – sclérose, symbioza – symbiose, tuberkuloza – tuberculose, wiskoza – viscose.
Wiele z tych terminów jest znanych fachowcom dość wąskich specjalności, zatem są one rzadziej stosowane niż exposé, a jednak hasła te zostały spolszczone i nie ma kłopotów z ich poprawnym napisaniem, nawet jeśli osoby piszące nie znają ich znaczenia.
Wyraz exposé nie należy do bardzo trudnych wyrazów i wielu z nas potrafi sobie poradzić z jego pisownią, w szczególności podczas kształtowania się kolejnego rządu, bowiem wówczas wszystkie media o tym wzmiankują. Oczywiście, dokładna pisownia, czyli z właściwie ustawioną kreską nad końcowym e, już może przysporzyć kłopotów i nie jest dla większości naszych rodaków oczywista, zresztą wiele mediów nie stawia tego znaku i to zwykle z lenistwa.
Exposé [ekspozE] - programowe przemówienie premiera (albo ministra), dotyczące zagadnień bieżącej polityki oraz zamierzeń rządu. W języku francuskim exposé ma więcej znaczeń; dość wspomnieć, że nad Loarą (jeśli skupić się tylko na rzeczownikach i na Francji) każdy profesor, wykładowca, dyskutant wygłasza swoje exposé i nie jest to tam żadnym szczególnym wydarzeniem, natomiast w Polsce (i w innych państwach), jeśli już ktoś (i to nie byle kto, bo z reguły premier) ma wykład w parlamencie lub referat inicjujący swoje rządy albo wytyczający plany swego przyszłego działania, to wygłasza właśnie... exposé, co brzmi dostojniej, niż polski ewentualny przaśny odpowiednik. Francuzi są w gorszej sytuacji, bo ich problem nie został aż tak elegancko rozwiązany, jak u nas i u wielu innych narodów – jako bodaj jedyni nie mają gradacji ważności referatu...
Ponieważ słownik języka polskiego powinien zawierać zbiór polskich wyrazów, nie zaś obcych (chyba że uznamy, iż w danej sprawie nie da się już nic zrobić), przeto powinniśmy znaleźć polski odpowiednik albo przyjaźnie spolszczyć wyraz exposé. Wzorując się na zacytowanych polsko-francuskich parach, można zaproponować nowy polski wyraz - ekspoza.
Przykłady zawierające owo sugerowane słowo.
Najnowsza ekspoza zrobiła dobre wrażenie, ale ile z jej propozycji zostanie zrealizowanych przez najbliższe 4 lata?
Takiej wielowątkowej ekspozy nie wygłoszono od lat.
Dzisiejszej ekspozie wystawiono wysoką notę.
W przyszłym tygodniu premier wygłosi swoją ekspozę.
Niestety, nie zachwycił nas dwugodzinną nudnawą ekspozą.
Jeszcze wiele dni dyskutowano o ostatniej ekspozie.
Wygłaszane ekspozy są miłe dla ucha i serca, ale nie są realizowane.
Premierzy są specjalistami od obiecujących ekspoz, z których niewiele wynika.
Wygłaszanym ekspozom i ich autorom coraz mniej dajemy wiarę.
Zbierzcie te ekspozy razem i napiszcie w końcu jedną a porządną.
Z takimi przesłodzonymi ekspozami to daleko nie zajedziemy.
O najdłuższych ekspozach mamy najczęściej kiepskie opinie.
Wyraz ekspoza należałby do zbioru zawierającego spolszczone słowa wymienione na wstępie o zakończeniu -oza, przy czym dopełniacz liczby mnogiej miałby zakończenie -oz, nie zaś -óz (np. brzóz, gróz, kóz, póz, zgróz).
Zaragoza jest miastem w Hiszpanii, którego nazwa (poza językiem hiszpańskim) ma identyczną pisownię m.in. po angielsku, fińsku, estońsku, szwedzku, duńsku, norwesku, islandzku, czesku, węgiersku, rumuńsku, niderlandzku i chorwacku. Po maltańsku ma dość zaskakujący zapis Żaragoża, zaś po italsku Saragozza, natomiast po litewsku i łotewsku ma formę Saragosa, a po polsku i niemiecku - Saragossa. W języku francuskim ma postać Saragosse i widoczna jest typowa różnica w tej polsko-francuskiej parze (końcowe litery e/a).
Faleza to klif (fr. falaise ), zaś miasto we Francji o nazwie Falaise (a jest ich bodaj trzy) mogłoby nazywać się, po polsku, również Faleza.
Moza to rzeka przepływająca także przez Francję, a jej tamtejsza nazwa to Meuse.
Szafuza to polska nazwa szwajcarskiego miasta o francuskiej nazwie Schaffhouse, zaś Piza to nasze określenie italskiego miasta Pisa, którego francuska forma to Pise.
Słownik Kopalińskiego podaje szereg polskich wyrazów, które rozpoczynają się na litery eks, choć w języku oryginału (zwykle język łaciński oraz francuski) mają początkowe ex. Wszystkie zostały w oczywisty a przyjazny sposób przyjęte w poczet naszego polskiego zbioru (polski alfabet nie zawiera litery x, zatem trudno uznać wyrazy z tą literą za polskie) , mimo że są rzadko stosowane, a wiele z nich określono - w tym słowniku - jako dawne lub przestarzałe (większość Polaków nie wie, co oznaczają). Oto te wyrazy: eksametr ekscelencja ekscentryk ekscepcja ekscept ekscerpcja ekscerpt eksces ekscytacja ekscytarz ekscytron ekscyzja eksedra ekshaustor ekshibit eksklamacja ekskluzja ekskluzywny ekskurs ekskursja ekslibris ekson ekspansja ekspedient ekspens eksperiencja ekspertyza eksperyment ekspiacja ekspiracja eksplikacja eksploatacja eksploracja eksplozja eksponat eksponent eksport ekspres ekspresja ekspropriacja ekspulsja ekstabulacja ekstaza eksterminacja ekstern ekstra ekstradycja ekstrema ekstremista ekstremum ekstynkcja ekstyrpacja eksudacja eksudat eksynit.
Powyższe przykłady są argumentem na zastąpienie ex przez eks (np. proponowany wyraz ekspoza). Słowo francuskie (tu zakończone literą é) nie może być uznane za polskie, podobnie jak nasz wyraz żółw nigdy nie zostanie uznany za francuski.
Pięcioksiąg (hebr. Tora) składa się z części: Genezis, Exodus, Leviticus, Numeri oraz Deuteronomium i nazwy te powinny być zachowane w oryginalnej pisowni, natomiast exodus (opuszczenie kraju ojczystego, emigracja oraz - często żartobliwie - przemieszczenie dużej liczby ludzi lub zwierząt z pewnego miejsca) po polsku powinno mieć jedyną postać - eksodus.
Unia Europejska ma swoją wspólną walutę euro, przy czym w ostatnich miesiącach owa waluta przeżywa kryzys i istnieje obawa, że niektóre państwa wyjdą ze strefy tej waluty. Powstaje zatem pytanie – czy niektórym członkowskim państwom UE grozi paniczny euroeksodus?

Po powyższych rozważaniach, w słowniku języka polskiego,

proponuję zastąpić wyrazy
exposé oraz exodus
spolszczonymi słowami
ekspoza oraz eksodus.



Z poważaniem                                                          Mirosław Naleziński

PS  Czy wyrazy exposé oraz exodus można uznać za polskie? Nie!

MN76 1000-hPa (tysiąchektopaskalowe) ciśnienie


                                                                                Gdynia, 11 listopada 2011

1000-hPa (tysiąchektopaskalowe) ciśnienie

MN 76
Rada  Języka  Polskiego
Wydział  I  PAN

W życiu codziennym, w szkole w nauce i technice, posługujemy się liczbami i jednostkami, najczęściej fizycznymi. Pomiędzy liczbą a jednostką zwykle stawiamy spację (bez spacji opisujemy wartości m.in. w procentach i kąty w stopniach).

Na ogół piszemy:
zadłużenie 3,5 mln zł (trzy i pół miliona złotych), masa 100 kg (sto kilogramów), ciężar 100 kG (sto kilogramów-sił; na ogół pomijając drugi człon), podróż trwająca 4 mies. (cztery miesiące), 125 l. (sto dwadzieścia pięć lat) tradycji, co niekiedy jednak zapisujemy:
trzyipółmilionowe zadłużenie (przy założeniu, że domyślnie piszemy o złotych), stukilogramowa masa, stukilogramowy ciężar, czteromiesięczna podróż, studwudziestopięcioletnia tradycja.
Propozycja polega na usankcjonowaniu skróconych form ostatnich przykładów:
3,5-mln zadłużenie (przy założeniu, że domyślnie piszemy o złotych), 100-kg masa, 100-kG ciężar, 4-mies. podróż, 125-l. tradycja.

Proszę zwrócić uwagę na różnice w poniższych sparowanych frazach:
Wieczorami utrzymywało się ciśnienie 950 hPa (dziewięćset pięćdziesiąt hektopaskali).
Wieczorami utrzymywało się 950-hPa (dziewięćsetpięćdziesięciohektopaskalowe) ciśnienie.

Najczęściej produkowane są opakowania o pojemności 1 l (jednego litra).
Najczęściej produkowane są 1-l (jednolitrowe) opakowania.

Wymieniono wszystkie akumulatory o pojemności 75 Ah (siedemdziesięciu pięciu amperogodzin).
Wymieniono wszystkie 75-Ah (siedemdziesięciopięcioamperogodzinowe) akumulatory.

Wybito monetę o nominale 0,25 dol. (ćwierć dolara)
Wybito 0,25-dol. (ćwierćdolarową) monetę.

Zastosowano linkę o wytrzymalości 15 daN (piętnastu dekaniutonów).
Zastosowano 15-daN (piętnastodekaniutonową) linkę.

Zamówiono szperacze o światłości 10 Mcd (dziesięciu megakandeli).
Zamówiono 10-Mcd (dziesięciomegakandelowe) szperacze.

Zgubiono śruby o długości 25 mm (dwudziestu pięciu milimetrów).
Zgubiono 25-mm (dwudziestopięciomilimetrowe) śruby.

Zastosowano stal okrętową o wytrzymałości 235 MPa (dwustu trzydziestu pięciu megapaskali).
Zastosowano stal okrętową o 235-MPa (dwustutrzydziestopięciomegapaskalowej) wytrzymałości.

Promocja twardych dysków o pojemności 2,5 TB (dwa i pół terabajta).
Promocja 2,5-TB (dwuipółterabajtowych) twardych dysków.

Długość granicy (wszystkich granic lądowych i morskich) Polski wynosi 3511 km (trzy tysiące pięćset jedenaście kilometrów); mamy 3511 km (trzy tysiące pięćset jedenaście kilometrów) granic.
Polska ma 3511-km (trzytysiącepięćsetjedenastokilometrową) granicę; mamy 3511-km (trzytysiącepięćsetjedenastokilometrowe) granice.

Drugie frazy są dłuższe o 1-2 sylaby, jednak – podobnie jak pierwsze frazy – powinny mieć skrótowe wersje, które w niniejszym opracowaniu są proponowane.

I dalej, w proponowanej konwencji:
Jeden metr słupa wody daje (u swej podstawy) 10-kPa (dziesięciokilopaskalowe) ciśnienie.
Sygnały były powtarzane w 21-ns (dwudziestojednonanosekundowej) sekwencji.
Ponownie wygrała bieg na 250-yd (dwustupięćdziesięciojardowym) dystansie.
Radiostacja nadaje na 207,5-MHz (dwustusiedmioipółmegahercowej) częstotliwości.
Na każdej sztuce osiągnięto 66-gr (sześćdziesięciosześciogroszowe) oszczędności.
Sprzedano kilka ponad 100-ha (ponadstuhektarowych) gospodarstw.
Nie można osiągnąć -274-K (minus dwustusiedemdziesięcioczterokelwinowej) temperatury.
Z nieszczelnego naczynia wyciekł 5-mol (pięciomolowy) roztwór.
Podano 250-kcal (dwustupięćdziesięciokilokaloriową) potrawę.
Przeholowano 125-m (studwudziestometrowy) statek.
Z powodu awarii nie wyświetlono 1,5-h (półtoragodzinnego) filmu.
Trzeba liczyć się z 40-mln (czterdziestomilionowym) narodem.
Na morskim dnie wymieniono 782,5-km (siedemsetosiemdziesięciodwuipółkilometrowy) rurociąg.
Ta 27-s (dwudziestosiedmiosekundowa) reklama była rewelacyjna.
Uległ zniszczeniu 16-A (szesnastoamperowy) przekaźnik.
Skonstruowano szereg 5-MW(pięciomegawatowych) turbin.
Zaprojektowano nowoczesny10-kW (dziesięciokilowatowy) napęd.
Licznik wykazał 525-kWh (pięćsetdwudziestopięciokilowatogodzinowe) zużycie energii elektrycznej.
Zrobili 3247-zł (trzytysiącedwustuczterdziestosiedmiozłotowe) zakupy.
Opracowano aparaty z 6-Mpx (sześciomegapikselową) matrycą i 2,75-in (dwuipółićwierćcalowym) wyświetlaczem.
Sprzedam wysokotonowy 8-om (ośmioomowy), 100-W (stuwatowy) głośnik.
Dawka 5-Gy (pięciogrejowego), czyli 500-rad (pięćsetradowego), promieniowania zwykle kończy się śmiercią.
Z trasy wypadł bolid o 35-q (trzydziestopięciokwintalowej), czyli o 3,5-t (trzyipółtonowej), inaczej o 3500-kg (trzytysiącepięćsetkilogramowej) masie, zatem o 3,5-T (trzyipółtonowym; domyślnie: tona-siła), inaczej o 3500-kG, (trzytysiącepięćsetkilogramowym; domyślnie: kilogram-siła), czyli o 3500-kp (trzytysiącepięćsetkilopondowym) albo (w układzie SI w przybliżeniu) o 35-kN (trzydzistopięciokiloniutonowym) ciężarze.
Zdemontowano 130-KM (stutrzydziestokonny; domyślnie: konie mechaniczne) silnik.
Sprzedali 160-m2 (stusześćdziesięciometrowe; domyślnie: metry kwadratowe) mieszkanie.
Firma przyznała im 35-% (trzydziestopięcioprocentowy) rabat.
Zmniejszając ciśnienie można uzyskać wrzątek o temperaturze 40 st. C (czterdziestu stopni Celsjusza).
Albo wprowadzając jednostkę celsjusz = C (podobnie jak kelwin = K):
Zmniejszając ciśnienie można uzyskać wrzątek o temperaturze 40 C (czterdziestu celsjuszy).
Lub w proponowanej formie:
Zmniejszając ciśnienie można uzyskać 40-C (czterdziestocelsjuszowy) wrzątek.

Jeśli skrót nazwy jednostki jest zakończony kropką, to w proponowanej składni również byłaby zastosowana kropka:
Europejscy XIX-w. (dziewiętnastowieczni) robotnicy sporo stracili na znaczeniu po wynalezieniu maszyn o dużej wydajności.
Roboty drogowe zakończono z 6,5-mies. (sześcioipółmiesięcznym) opóźnieniem.
W szybach zamontowano 8-os. (ośmioosobowe) windy.
Niedawno wzniesiono 228-p. (dwustudwudziestoośmiopiętrowy) wieżowiec.
Wydano 58-str. (piećdziesięcioośmiostronicową) nowelę.
Pisarka stworzyła 12-t. (dwunastotomowe) dzieło.
Mechanicy wyremontowali 4-cyl. (czterocylindrowy) silnik.
Pożegnali się z 42-godz. (czterdziestodwugodzinnym) tygodniem pracy.
Z obiegu wycofano 100-rub. (sturublowe) banknoty.
Rozegrano 90-min.* (dziewięćdziesięciominutowy) mecz towarzyski.

Jak wskazują powyższe przykłady, poza obecnie stosowanym stylem zapisywania liczb i jednostek (składnia: liczba/spacja/jednostka albo liczba/brak spacji/jednostka), znalazłby zastosowanie proponowany styl (składnia: liczba/dywiz/jednostka).

Propozycja poszerzy paletę komunikacji językowej w piśmie na podstawie omówionych przykładów. Oczywiście, łatwiej jest opisywać tematy w sposób tradycyjny (właściwy danym technicznym lub finansowym), czyli liczba i (zwykle po spacji) jej miano, ale propozycja otwiera (po wpisaniu do słowników) dodatkowe i rozsądne możliwości tworzenia w naszym języku, stosując w piśmie rozmaite jednostki w skrócie. Również może zostać spopularyzowana w dyktandach z języka polskiego, w których występuje (o zgrozo!) zbyt wiele nibypolskich (albo całkowicie niepolskich) wyrazów.

Po powyższych rozważaniach proponuję


wpisać do słownika języka polskiego
składnię
liczba/dywiz/jednostka
obok obecnej składni
liczba/spacja (albo brak spacji)/jednostka.


W bardziej złożonych przypadkach (np. znaczne kwoty pieniężne typu 10 000 zł, 2 000 000 dol.) proponowana składnia mogłaby mieć postać:
liczba/dywiz/skrót liczebnika/dywiz/jednostka,
gdzie skrót liczebnika = tys., mln, mld itd.
Przykłady:
O 10-tys.-zł (dziesięciotysiączłotowym) wynagrodzeniu mogli tylko pomarzyć.
Na mieszkanie wzięła 50-tys.- € (pięćdziesięciotysiąceurowy) kredyt.
W 2009 w Zimbabwe wycofano 100-bln-dol. (stubiliondolarowe) banknoty o nominale 100 000 000 000 000 dol., które w tym państwie (i w wielu innych, głównie anglojęzycznych, krajach) określane są jako 100-tln-dol. (stutryliondolarowe) wartości.
Istnieje wiele internetowych stron poświęconych polskim pieniądzom. Dobrze, że wysokonominałowe (inflacyjne) banknoty to już historia (odpukać!), ale szkoda, że obok opisu liczbowego oraz słownego (liczebniki główne), nie podano wszystkich wartości w omawianym ujęciu, bowiem istnieją trudności w określaniu znacznie wyższych nominałów niż tysiączłotowy (również w ujęciu potocznym: tysiączłotówka i co dalej?). Przecież mieliśmy (i są nadal u kolekcjonerów) banknoty 5 tys. zł, 10 tys. zł, 20 tys. zł, 50 tys. zł, 100 tys. zł, 200 tys. zł, 500 tys. zł, 1 mln zł, 2 mln zł.
Problem zresztą nie był wówczas (na przełomie osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia) zupełnie nowy, bowiem po odzyskaniu niepodległości (11 listopada 1918) zachowano marki polskie i wydano kolejne inflacyjne wartości (od 10 000 do 10 000 000 mkp), jednak trudno znaleźć w słownikach odpowiednie określenia tak wysokich nominałów.

Ponieważ omawiane zagadnienie jest ogólnoświatowe, przeto interesujące jest, w jaki sposób poradzili sobie słownikarze w innych językach, zwłaszcza słowiańskich...

* - słowniki sugerują skrót bez kropki (min)


Z poważaniem                                             Mirosław Naleziński