Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 sierpnia 2011

MN 28 quo vadis


                                            Gdynia, 11 listopada 1999

quo vadis

MN 28


Rada Języka Polskiego

Wydział I PAN



W czasopiśmie „Angora” (29/99), w artykule „Jedź do diabła” w wytłuszczonym drukiem wstępie napisano „Może nawet nigdy już nie będziesz chciał pojechać gdziekolwiek”. Oczywiście, ostatnie słowo winno brzmieć dokądkolwiek...
„Dziennik Bałtycki” (15 lipca 1999) zamieścił  mapkę planowanych podróży piłkarzy Lechii Polonii w obecnym sezonie. Tytuł nad wspomnianą mapką „Gdzie pojadą?” zawiera podobny błąd.
Gdzie, gdzieś, nigdzie łączy się z czasownikami „stacjonarnymi” (bez określenia przemieszczenia – bez ruchu): gdzie byliście, gdzieś wygrał, nigdzie nie znalazł. Natomiast dokąd, dokądś, znikąd łączą się z czasownikami „kierunkowymi” (z określeniem przemieszczenia – ruch na zewnątrz lub do wewnątrz): dokąd poszedłeś, dokądś uciekli, znikąd nie nadeszła. Zatem, nie Gdzie pojadą? a  Dokąd pojadą?
Niestety, odnosi się wrażenie, że większość Polaków nie rozróżnia owych dwóch grup wyrazowych. W języku potocznym niezbyt zasadniczy poloniści przymykają na to oko, jednak w tytułach prasowych oraz w wypowiedziach oficjalnych (dzienniki telewizyjne i radiowe) nadużywanie słowa gdzie (i jego pochodnych) w sytuacjach wymagających słowa dokąd (i jego pochodnych) należy uznać nie tylko za mało eleganckie, ale wręcz za błędne. Pomyłki ze słowami z grupy dokąd nie są spotykane, choć zapewne zaczną pojawiać się wraz ze zwiększeniem zaangażowania się rodaków w ...staranne mówienie. Forma pisemna jest wystarczająco czasochłonna, by nie popełniać w piśmie błędów typu dokąd byliście. Opisane błędy spowodowane są wygodą (krótsze i łatwiejsze do wymówienia jest gdzie, gdzieś i nigdzie niż dokąd, dokądś i znikąd) oraz brakiem odpowiedniej kontroli nad uczniami (nauczyciele) takoż dziennikarzami (korektorzy). Niemal wszyscy Polacy stosują warianty krótsze, a zatem szybsze do wymówienia, i – przyjmijmy zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa – w połowie przypadków udaje im się wypowiadać prawidłowo... Jeśli za młodu skorupka nie nasiąkła omawianymi różnicami, to i na starość rozróżnianiem nie trąci, zwłaszcza że wiele słowników owe różnice traktuje jako synonimy, a w niektórych przypadkach dostrzeżenie usterki może być trudne. Jednak, to co uchodzić może w mowie potocznej, nie powinno zaistnieć w mowie starannej – zatem  informacje (zwłaszcza „z pierwszej strony”) ambitnych mediów winny być podawane tak bez komentarza (politycznego, ekonomicznego, obyczajowego itp.), jak również przy użyciu oficjalnego i literackiego języka polskiego. A tu już należy odróżniać gdzie od dokąd... Takoż i w książkach, tudzież w filmach, pomijając dialogi gwarowe lub podwórkowe, razi brak rozróżniania omawianych grup wyrazowych. Nagminnie popełniane są błędy przez tłumaczy dialogów obcojęzycznych filmów oraz przez konsekwentnie, niestety, czytających teksty lektorów. Dobrze, że tytuł znanej powieści Henryka Sienkiewicza „Quo vadis” przełożono na „Dokąd idziesz”, a nie na „Gdzie idziesz”...
Ponieważ w każdym języku występują podobne problemy (rozróżnianie gdzie i dokąd), z którymi cudzoziemcy chyba lepiej sobie radzą, przeto nie widzę powodu, by Polacy pisali w sposób niestaranny, skoro już błędnie mówią...
Istnieje grupa czasowników, które mogą występować z obiema omawianymi formami, na przykład – gdzie mi tu leziesz (jesteś przy ognisku i włazisz w nie)  oraz  a dokąd to znowu leziesz (ponownie wychodzisz z domu).
Powinien powstać oficjalny wykaz czasowników łączonych z gdzie oraz łączonych z dokąd sporządzony przez polonistów. Słowniki przy czasownikach powinny podawać wskazówki (g, d oraz gd o – jak sądzę – zrozumiałych znaczeniach).

Zatem

proponuję, by
Rada Języka Polskiego stanowczo sprzeciwiła się usynonimowieniu grup wyrazowych gdzie i dokąd
oraz sporządziła oficjalny wykaz czasowników
 łączących się z tymi grupami.


Gdzie/Dokąd * zmierzasz, polszczyzno?...
* - niepotrzebne skreślić

Z poważaniem                                                            Mirosław Naleziński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz